.jpg)
Z Justine i Jean'em spotkaliśmy się na ok rok przed planowaną datą ślubu, pragnęli oni zorganizować wesele w Polsce w połączeniu tradycji zarówno naszej jak i francuskiej. Wesele okazało się nie tylko standardową pracą organizacyjną ale również przedsięwzięciem logistycznym bowiem na weselu miało wziąć udział ok 300 osób i to wszyscy podróżujący z całego świata! I nie skromnie powiem - udało się :) !
Nie ukrywam, że na tą ilość osób znalezienie romantycznej sali (oczywiście, która by spełniała szereg wymagań :) ) w okolicach Trójmiasta jest praktycznie nierealne, zatem decyzja o postawieniu namiotu była raczej oczywista.
Wesele odbyło się 12 lipca 2014 roku w pięknym zabytkowym parku z widokiem na zamek, natomiast ślub w gdańskiej Katedrze Oliwskiej. Motywem przewodnim uroczystości były podróże w stylu lat 20. XX wieku. Temat ten był wyborem Pary Młodej, której pasją jest podróżowanie!
.jpg)
W dekoracjach zadbaliśmy o detale nawiązujące do motywu przewodniego – stare walizki, winietki w kształcie znaczków pocztowych, paszporty przygotowane dla każdego z gości w 3 językach, globus, a na stołach jako ich oznaczenia ustawiliśmy "pocztówki", nazwane wg różnych państw gdzie podróżowała Para Młoda wraz z ich zdjęciem. Nie mogło również zabraknąć auta stylizowanego na lata 20., oraz… głównego środka transportu z początków wieku, czyli pięknych koni!
Na sali można było zobaczyć ludwikowskie sofy, stylizowane na stare- londyńskie latarnie gazowe, "cygar & whisky bar" na drewnianych beczkach, zbiór różnych polskich alkoholi oraz mini candy bar dla najmłodszych gości. Niesamowity widok i klimat mimo ogromnego namiotu!
.jpg)
Po przyjeździe z katedry, goście zostali zaproszeni do zamku na koktajl, podczas którego mogli się wszyscy poznać, skosztować polskich wyrobów oraz zasmakować francuskiego szampana. Jedną z niespodzianej dla pana młodego okazał się występ sygnalistów myśliwskich, którzy powitali parę młodą na koktajlu! Po ok. 2 h mimo deszczowej pogody udało nam się zrobić wspólne zdjęcia, a następnie zaprosić do namiotu weselnego na obiad i dalszą część wesela.
Uroczysty obiad został zakończony podaniem tradycyjnego francuskiego tortu - croquembouche, a wesele rozpoczęto walcem wiedeńskim, zapraszając wszystkich gości do tańca!
.jpg)
.jpg)
Podczas wesela na gości czekały również inne atrakcje np. słynna już fotobudka czy pokaz fajerwerków!
.jpg)
To wesele to przepiękna realizacja z mnóstwem elementów, które stworzyły niezwykłą atmosferę. Dziękuję wszystkim zaangażowanym i sprawdzonym podwykonawcom, bez których ten dzień nie byłby tak piękny i udany! Przyjemność z Wami pracować!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz